Mocny, regulowany zasilacz. Prosty regulowany zasilacz stabilizowany. Nasycenie i przeciąg

Potrzeba zasilacz laboratoryjny z możliwością regulacji napięcia wyjściowego i progu zabezpieczającego pobór prądu obciążenia pojawiły się dawno temu. Po przestudiowaniu wielu materiałów w Internecie i zdobyciu wiedzy z własnego doświadczenia zdecydowałem się na następujący projekt. Zakres regulacji napięcia wynosi 0-30 V, prąd dostarczany do obciążenia zależy głównie od użytego transformatora, w mojej wersji z łatwością mogę pobrać więcej niż 5 Amperów. Istnieje możliwość regulacji progu zabezpieczenia pod kątem prądu pobieranego przez obciążenie, a także przed zwarciem w obciążeniu. Wskazanie odbywa się na wyświetlaczu LCD LSD16x2. Za jedyną wadę tej konstrukcji uważam brak możliwości przekształcenia tego źródła zasilania na bipolarne oraz błędne wskazanie prądu pobieranego przez obciążenie w przypadku łączenia biegunów ze sobą. Moim celem było zasilenie głównie jednobiegunowych obwodów zasilających, więc nawet dwa kanały, jak to się mówi, idą w parze. Zatem schemat wyświetlacza w MK z jego funkcjami opisanymi powyżej:

Pomiary prądu i napięcia I - do 10 A, U - do 30 V, obwód ma dwa kanały, na zdjęciu odczyty napięć do 78L05 i po, istnieje możliwość kalibracji pod istniejące boczniki. Na forum jest kilka firmware do ATMega8, jednak nie wszystkie zostały przeze mnie przetestowane. Obwód wykorzystuje mikroukład MCP602 jako wzmacniacz operacyjny, jego możliwy zamiennik to LM2904 lub LM358, wówczas moc wzmacniacza operacyjnego należy podłączyć do 12 woltów. Na płytce wymieniłem diodę na wejściu stabilizatora i dławik mocy na zworkę, stabilizator trzeba położyć na radiatorze - mocno się nagrzewa.

Aby prawidłowo wyświetlić wartości prądów należy zwrócić uwagę na przekrój i długość przewodów podłączonych od bocznika do części pomiarowej. Rada jest następująca: minimalna długość, maksymalny przekrój. Dla samego zasilacza laboratoryjnego zmontowano obwód:

Uruchomił się natychmiast, regulacja napięcia wyjściowego jest płynna, podobnie jak próg ochrony prądowej. Wydruk musiał zostać dostosowany do LUT, stało się tak:

Podłączanie rezystorów zmiennych:

Rozmieszczenie elementów na płytce zasilacza

Pinout niektórych półprzewodników

Lista elementów IP laboratorium:

R1 = 2,2 KOhm 1 W

R2 = 82 Ohm 1/4 W
R3 = 220 omów 1/4 W
R4 = 4,7 KOhm 1/4 W
R5, R6, R13, R20, R21 = 10 KOhm 1/4 W
R7 = 0,47 oma 5 W
R8, R11 = 27 KOhm 1/4 W
R9, R19 = 2,2 KOhm 1/4 W
R10 = 270 KOhm 1/4 W
R12, R18 = 56KOhm 1/4W
R14 = 1,5 KOhm 1/4 W
R15, R16 = 1 KOhm 1/4 W
R17 = 33 omów 1/4 W
R22 = 3,9 KOhm 1/4 W
RV1 = trymer 100 tys
P1, P2 = 10KOhm
C1 = 3300 uF/50 V
C2, C3 = 47uF/50V
C4 = 100nF poliester
C5 = 200nF poliester
C6 = ceramika 100 pF
C7 = 10uF/50V
C8 = ceramika 330pF
C9 = ceramika 100 pF
D1, D2, D3, D4 = 1N5402,3,4 dioda 2A - RAX GI837U
D5, D6 = 1N4148
D7, D8 = 5,6 V Zenera
D9, D10 = 1N4148
D11 = dioda 1N4001 1A
Q1 = BC548, tranzystor NPN lub BC547
Q2 = 2N2219 Tranzystor NPN
Q3 = BC557, tranzystor PNP lub BC327
Q4 = 2N3055 Tranzystor mocy NPN
U1, U2, U3 = TL081
D12 = dioda LED

Gotowe deski w mojej wersji wyglądają tak:

Sprawdziłem to z wyświetlaczem, działa dobrze - zarówno woltomierz, jak i amperomierz, tutaj problem jest inny, a mianowicie: czasami jest potrzeba bipolarnego napięcia zasilania, mam osobne uzwojenia wtórne transformatora, widać z na zdjęciu są dwa mostki, czyli dwa całkowicie niezależne od innego kanału. Ale kanał pomiarowy jest wspólny i ma wspólny minus, dlatego nie będzie możliwe utworzenie punktu środkowego w zasilaczu ze względu na wspólny minus przez część pomiarową. Zastanawiam się więc nad zrobieniem dla każdego kanału osobnej części pomiarowej, a może nieczęsto potrzebuję źródła z bipolarnym zasilaniem i wspólnym zerem... Następnie przedstawiam płytkę drukowaną, czyli taką, która zostało dotychczas wytrawione:

Po montażu pierwsza rzecz: ustaw bezpieczniki dokładnie tak:

Po złożeniu jednego kanału sprawdziłem jego funkcjonalność:

O ile dziś lewy kanał części pomiarowej jest włączony, to prawy wisi w powietrzu, dlatego prąd pokazuje prawie maksimum. Nie zamontowałem jeszcze chłodnicy na prawy kanał, ale esencja jest jasna już z lewego.

Zamiast diod na razie w lewym kanale (jest pod prawą płytką) mostka diodowego, który w trakcie eksperymentów wyrzuciłem mimo że 10A, zamontowałem mostek 35A na chłodnicy pod chłodnicą.

Przewody drugiego kanału wtórnego transformatora nadal wiszą w powietrzu.

Konkluzja: napięcie stabilizacyjne skacze w granicach 0,01 V w całym zakresie napięcia, maksymalny prąd, jaki mogłem pobrać, wyniósł 9,8 A, co wystarczyło, zwłaszcza że spodziewałem się uzyskać nie więcej niż trzy ampery. Błąd pomiaru mieści się w granicach 1%.

Wada: Nie mogę przerobić tego zasilacza na bipolarny ze względu na ogólną wadę części pomiarowej i po namyśle doszedłem do wniosku, że nie dam rady skonfigurować zacisków, więc porzuciłem schemat całkowicie niezależnych kanałów. Kolejną wadą tego obwodu pomiarowego moim zdaniem jest to, że jeśli połączymy ze sobą bieguny na wyjściu, tracimy informację o poborze prądu przez obciążenie ze względu na wspólny korpus części pomiarowej. Dzieje się tak w wyniku równoległego zrównania boczników obu kanałów. Ale ogólnie zasilacz okazał się całkiem niezły i będzie dostępny już niedługo. Autor projektu: GUBERNOR

Omów artykuł SCHEMAT ŹRÓDŁA ZASILANIA LABORATORYJNEGO


Zasilacz laboratoryjny (PSU) dla radioamatora to urządzenie niezbędne! Musisz pracować z różnymi urządzeniami lub ich elementami. W związku z tym istnieje szeroka gama odbiorców energii i wszyscy mają różne napięcia zasilania. Nie pozostaje nam nic innego, jak zakupić gotowy zasilacz. Jednak przeglądając sklepy radiowe zorientowałem się, że nie jest to takie tanie i stwierdziłem, że na początek wystarczy mi proste, niedrogie źródło zasilania. Ponieważ jestem, można powiedzieć, początkujący w tej kwestii, najpierw sięgnąłem do literatury, przestudiowałem jej zasadę działania i chcę powiedzieć, co jest do tego potrzebne.

Schemat prostego zasilacza laboratoryjnego warunkowo składa się z dwóch części:
1) sam zasilacz (transformator, mostek diodowy i kondensator) To jest główna część, moc całego zasilacza zależy od doboru parametrów transformatora.
2) mały obwód regulatora napięcia (może to być tranzystor lub dioda Zenera).

Wymagane rzeczy:
- Transformator;
- Mostek diodowy;
- Dioda Zenera __LM-317;
- Kondensatory__C1 2200mkF, C2 0,1mkF, C3 1mkF;
- Rezystory _____R1 4,7 kOm (zmienny), R2 200 Ohm;
- Woltomierz;
- Dioda LED;
- Bezpiecznik;
- Terminale;
- Kaloryfer.


Transformator już miałem (TS-10-1), nie musiałem wybierać i wydawać na niego pieniędzy.

Teraz, gdy wszystkie elementy są już zmontowane, zaczynamy.

ETAP 1: Przygotuj planszę.
(pliki do pobrania: 1823)


ETAP 2: Przylutuj elementy zgodnie ze schematem. Jeśli nie masz możliwości „wytrawienia” deski, możesz zrobić z niej „baldachim”.

ETAP 3: Podłączamy płytkę do transformatora i nasz zasilacz gotowy.

Ale teraz musimy to zrobić w sposób piękny i praktyczny. Aby to zrobić, kupiłem obudowę i woltomierz cyfrowy.

Instalujemy go w obudowie.


Za pomocą wiertarki i pilnika wykonano otwory w panelu przednim. Woltomierz „siedzi” na dwóch kroplach superkleju.


Po kilku godzinach uzyskałem pożądany efekt.

Jakoś niedawno natknąłem się w internecie na układ bardzo prostego zasilacza z możliwością regulacji napięcia. Napięcie można regulować w zakresie od 1 wolta do 36 woltów, w zależności od napięcia wyjściowego na uzwojeniu wtórnym transformatora.

Przyjrzyj się bliżej LM317T w samym obwodzie! Trzecia noga (3) mikroukładu jest podłączona do kondensatora C1, to znaczy trzecia noga to WEJŚCIE, a druga noga (2) jest podłączona do kondensatora C2 i rezystora 200 omów i stanowi WYJŚCIE.

Używając transformatora, z napięcia sieciowego 220 woltów otrzymujemy 25 woltów, nie więcej. Mniej jest możliwe, nie więcej. Następnie prostujemy całość mostkiem diodowym i wygładzamy tętnienia za pomocą kondensatora C1. Wszystko to opisano szczegółowo w artykule o tym, jak uzyskać stałe napięcie z napięcia przemiennego. A oto nasz najważniejszy atut w zasilaczu - jest to wysoce stabilny układ regulatora napięcia LM317T. W momencie pisania tego tekstu cena tego chipa wynosiła około 14 rubli. Nawet taniej niż bochenek białego chleba.

Opis chipa

LM317T to regulator napięcia. Jeśli transformator wytwarza na uzwojeniu wtórnym napięcie do 27-28 woltów, wówczas możemy łatwo regulować napięcie od 1,2 do 37 woltów, ale nie podnosiłbym poprzeczki do więcej niż 25 woltów na wyjściu transformatora.

Mikroukład można wykonać w pakiecie TO-220:

lub w obudowie D2 Pack

Może przepuszczać maksymalny prąd o natężeniu 1,5 A, co wystarczy do zasilania gadżetów elektronicznych bez spadku napięcia. Oznacza to, że możemy wyprowadzić napięcie 36 woltów przy obciążeniu prądowym do 1,5 ampera, a jednocześnie nasz mikroukład nadal będzie wytwarzał napięcie 36 woltów - to oczywiście jest idealne. W rzeczywistości spadną ułamki woltów, co nie jest bardzo krytyczne. Przy dużym prądzie obciążenia bardziej wskazane jest zainstalowanie tego mikroukładu na grzejniku.

Aby zmontować obwód, potrzebujemy również rezystora zmiennego o wartości 6,8 kilooma lub nawet 10 kiloomów, a także stałego rezystora o wartości 200 omów, najlepiej od 1 wata. Cóż, na wyjściu umieściliśmy kondensator 100 µF. Absolutnie prosty schemat!

Montaż w sprzęcie

Wcześniej miałem bardzo kiepski zasilacz z tranzystorami. Pomyślałem: dlaczego by tego nie przerobić? Oto wynik ;-)


Tutaj widzimy importowany mostek diodowy GBU606. Jest przeznaczony dla prądu do 6 amperów, co jest więcej niż wystarczające dla naszego zasilacza, ponieważ dostarczy maksymalnie 1,5 ampera do obciążenia. Zamontowałem LM na chłodnicy przy użyciu pasty KPT-8 w celu poprawy odprowadzania ciepła. Cóż, myślę, że wszystko inne jest ci znane.


A oto przedpotopowy transformator, który daje mi napięcie 12 woltów na uzwojeniu wtórnym.


Ostrożnie pakujemy to wszystko do obudowy i usuwamy przewody.


Więc co o tym myślisz? ;-)


Minimalne napięcie, jakie uzyskałem, wynosiło 1,25 V, a maksymalne 15 V.



Ustawiam dowolne napięcie, w tym przypadku najczęściej spotykane są 12 V i 5 V



Wszystko działa świetnie!

Zasilacz ten jest bardzo wygodny do regulacji prędkości mini wiertarki, która służy do wiercenia płytek drukowanych.


Analogi na Aliexpress

Nawiasem mówiąc, na Ali można od razu znaleźć gotowy zestaw tego bloku bez transformatora.


Zbyt leniwy, aby zbierać? Gotowy wzmacniacz 5 A możesz kupić za mniej niż 2 dolary:


Można go obejrzeć pod adresem Ten połączyć.

Jeśli 5 amperów nie wystarczy, możesz spojrzeć na 8 amperów. Nawet najbardziej doświadczonemu elektronikowi wystarczy:


Odkąd wznowiłem działalność w radiu amatorskim, często pojawiała się w mojej głowie myśl o jakości i uniwersalności. Zasilacz dostępny i wyprodukowany 20 lat temu miał tylko dwa napięcia wyjściowe – 9 i 12 woltów i prąd o natężeniu około jednego ampera. Pozostałe niezbędne w praktyce napięcia należało „skręcić” dodając różne stabilizatory napięcia, a aby uzyskać napięcia powyżej 12 V, trzeba było zastosować transformator i różne przetwornice.

Znudziła mi się ta sytuacja i zacząłem szukać w Internecie schematu laboratoryjnego, który mógłbym powtórzyć. Jak się okazało, wiele z nich to ten sam obwód we wzmacniaczach operacyjnych, ale w różnych odmianach. Jednocześnie na forach dyskusje na temat tych schematów na temat ich wydajności i parametrów przypominały tematykę prac dyplomowych. Nie chciałem się powtarzać i wydawać pieniędzy na podejrzane obwody, a podczas kolejnej podróży na Aliexpress nagle natknąłem się na zestaw do projektowania liniowego zasilacza o całkiem przyzwoitych parametrach: regulowane napięcie od 0 do 30 woltów i prąd do 3 amperów. Cena 7,5 dolara sprawiła, że ​​proces samodzielnego zakupu komponentów, projektowania i trawienia płytki stał się po prostu bezcelowy. W rezultacie otrzymałem pocztą taki zestaw:

Niezależnie od ceny zestawu, jakość wykonania deski oceniam jako znakomitą. Zestaw zawierał nawet dwa dodatkowe kondensatory 0,1 uF. Bonus - przydadzą się)). Wszystko, co musisz zrobić sam, to „włączyć tryb uwagi”, umieścić komponenty na swoich miejscach i przylutować je. Chińscy towarzysze zadbali o pomieszanie tego, co może zrobić tylko osoba, która jako pierwsza dowiedziała się o baterii i żarówce - na tabliczce umieszczono sitodruk z wartościami komponentów. Efektem końcowym jest taka tablica:

Specyfikacje zasilaczy laboratoryjnych

  • napięcie wejściowe: 24 VAC;
  • napięcie wyjściowe: 0 do 30 V (regulowane);
  • prąd wyjściowy: 2 mA - 3 A (regulowany);
  • Tętnienie napięcia wyjściowego: mniej niż 0,01%
  • rozmiar płyty 84 x 85 mm;
  • zabezpieczenie przed zwarciem;
  • zabezpieczenie przed przekroczeniem ustawionej wartości prądu.
  • W przypadku przekroczenia ustawionego prądu dioda LED sygnalizuje.

Aby uzyskać kompletne urządzenie, należy dodać tylko trzy elementy - transformator o napięciu na uzwojeniu wtórnym 24 woltów przy 220 woltach na wejściu (ważny punkt, który szczegółowo omówiono poniżej) i prądzie 3,5-4 A, grzejnik tranzystora wyjściowego i 24-woltowa chłodnica do chłodzenia grzejnika przy wysokim prądzie obciążenia. Swoją drogą znalazłem w internecie schemat tego zasilacza:

Do głównych elementów obwodu należą:

  • mostek diodowy i kondensator filtrujący;
  • jednostka sterująca na tranzystorach VT1 i VT2;
  • węzeł ochronny na tranzystorze VT3 wyłącza wyjście, dopóki zasilanie wzmacniaczy operacyjnych nie będzie normalne
  • stabilizator zasilania wentylatora na chipie 7824;
  • Zespół do formowania bieguna ujemnego zasilania wzmacniaczy operacyjnych zbudowany jest na elementach R16, R19, C6, C7, VD3, VD4, VD5. Obecność tego węzła determinuje zasilanie całego obwodu prądem przemiennym z transformatora;
  • kondensator wyjściowy C9 i dioda ochronna VD9.

Osobno musisz zastanowić się nad niektórymi komponentami używanymi w obwodzie:

  • diody prostownicze 1N5408, wybrane od końca do końca - maksymalny prąd prostowniczy 3 ampery. I chociaż diody w mostku działają naprzemiennie, nadal nie będzie zbyteczne zastępowanie ich mocniejszymi, na przykład diodami Schottky'ego 5 A;
  • Stabilizator mocy wentylatora na chipie 7824 został moim zdaniem niezbyt dobrze dobrany - wielu radioamatorów zapewne będzie miało pod ręką wentylatory 12 V z komputerów, ale chłodnice 24 V są już znacznie mniej powszechne. Nie kupiłem, zdecydowałem się na wymianę 7824 na 7812, ale w trakcie testów BP porzuciło ten pomysł. Faktem jest, że przy wejściowym napięciu przemiennym 24 V po mostku diodowym i kondensatorze filtrującym otrzymujemy 24 * 1,41 = 33,84 woltów. Układ 7824 doskonale poradzi sobie z rozproszeniem dodatkowych 9,84 V, ale układ 7812 ma trudności z rozproszeniem 21,84 V na ciepło.

Ponadto napięcie wejściowe dla mikroukładów 7805-7818 jest regulowane przez producenta na 35 woltów, dla 7824 na 40 woltów. Zatem w przypadku zwykłej zamiany 7824 na 7812, ten drugi będzie działał na krawędzi. Oto link do arkusza danych.

Mając na uwadze powyższe, dostępną chłodnicę 12 V podłączyłem przez stabilizator 7812, zasilając ją z wyjścia standardowego stabilizatora 7824. Tym samym obwód zasilania chłodnicy okazał się, choć dwustopniowy, niezawodny.

Wzmacniacze operacyjne TL081 zgodnie z kartą katalogową wymagają zasilania bipolarnego +/- 18 V - łącznie 36 V i jest to wartość maksymalna. Zalecane +/- 15.

I tu zaczyna się zabawa związana ze zmiennym napięciem wejściowym 24 V! Jeśli weźmiemy transformator, który przy napięciu 220 V na wejściu wytwarza 24 V na wyjściu, to ponownie po mostku i kondensatorze filtrującym otrzymamy 24 * 1,41 = 33,84 V.

Zatem do osiągnięcia wartości krytycznej pozostaje tylko 2,16 V. Jeśli napięcie w sieci wzrośnie do 230 woltów (a dzieje się to w naszej sieci), usuniemy 39,4 wolta napięcia stałego z kondensatora filtra, co doprowadzi do śmierci wzmacniaczy operacyjnych.

Wyjścia są dwa: albo wymienić wzmacniacze operacyjne na inne, o wyższym dopuszczalnym napięciu zasilania, albo zmniejszyć liczbę zwojów w uzwojeniu wtórnym transformatora. Poszedłem drugą ścieżką, wybierając liczbę zwojów uzwojenia wtórnego na poziomie 22-23 woltów przy 220 V na wejściu. Na wyjściu zasilacz otrzymał 27,7 V, co mi całkiem odpowiadało.

Jako radiator dla tranzystora D1047 znalazłem w pojemnikach radiator procesora. Podłączyłem do niego także stabilizator napięcia 7812. Dodatkowo zamontowałem płytkę sterującą prędkością wentylatora. Udostępnił mi to zasilacz komputerowy-dawcy. Termistor został zamocowany pomiędzy żeberkami chłodnicy.

Gdy prąd obciążenia wynosi do 2,5 A, wentylator obraca się ze średnią prędkością, gdy prąd wzrasta do 3 A przez dłuższy czas, wentylator włącza się z pełną mocą i obniża temperaturę chłodnicy.

Cyfrowy wskaźnik bloku

Do wizualizacji odczytów napięcia i prądu w obciążeniu użyłem woltomierza DSN-VC288, który ma następującą charakterystykę:

  • zakres pomiarowy: 0-100V 0-10A;
  • prąd roboczy: 20mA;
  • dokładność pomiaru: 1%;
  • wyświetlacz: 0,28” (dwa kolory: niebieski (napięcie), czerwony (prąd);
  • minimalny krok pomiaru napięcia: 0,1 V;
  • minimalny krok pomiaru prądu: 0,01 A;
  • temperatura pracy: od -15 do 70°C;
  • rozmiar: 47 x 28 x 16 mm;
  • napięcie robocze wymagane do pracy elektroniki amperomierza: 4,5 - 30 V.

Biorąc pod uwagę zakres napięcia roboczego, istnieją dwie metody podłączenia:

  • Jeśli mierzone źródło napięcia działa w zakresie od 4,5 do 30 woltów, to schemat połączeń wygląda następująco:

  • Jeśli mierzone źródło napięcia działa w zakresie 0-4,5 V lub powyżej 30 V, wówczas do 4,5 wolta amperomierz nie uruchomi się, a przy napięciu większym niż 30 woltów po prostu zawiedzie, czego należy unikać, stosując następujący obwód:

W przypadku tego zasilacza istnieje wiele możliwości zasilania amperomierza. Zasilacz posiada dwa stabilizatory - 7824 i 7812. Przed 7824 długość przewodu była krótsza, dlatego zasilałem z niego urządzenie, lutując przewód do wyjścia mikroukładu.

Informacje o przewodach znajdujących się w zestawie

  • Żyły złącza trójpinowego są cienkie i wykonane z drutu 26AWG - grubszy tutaj nie jest potrzebny. Kolorowa izolacja jest intuicyjna - czerwony to zasilanie elektroniki modułu, czarny to masa, żółty to przewód pomiarowy;
  • Żyły złącza dwustykowego są przewodami do pomiaru prądu i wykonane są z grubego drutu 18AWG.

Po podłączeniu i porównaniu odczytów z odczytami multimetru rozbieżności wynosiły 0,2 wolta. Producent umieścił na płytce trymery umożliwiające kalibrację odczytów napięcia i prądu, co jest dużym plusem. W niektórych przypadkach obserwuje się niezerowe odczyty amperomierza bez obciążenia. Okazało się, że problem można rozwiązać resetując wskazania amperomierza, jak pokazano poniżej:

Zdjęcie pochodzi z Internetu, więc proszę o wyrozumiałość za ewentualne błędy gramatyczne w podpisach. Ogólnie rzecz biorąc, skończyliśmy z obwodami -

Dzień dobry użytkownikom forum i gościom witryny. Obwody radiowe! Chcę złożyć porządny, ale niezbyt drogi i fajny zasilacz, żeby miał wszystko i nic nie kosztował. Ostatecznie wybrałem najlepszy moim zdaniem układ z regulacją prądu i napięcia, który składa się tylko z pięciu tranzystorów, nie licząc kilkudziesięciu rezystorów i kondensatorów. Mimo to działa niezawodnie i jest wysoce powtarzalny. Schemat ten został już sprawdzony na stronie, ale przy pomocy kolegów udało nam się go nieco ulepszyć.

Zmontowałem ten obwód w oryginalnej formie i napotkałem jeden nieprzyjemny problem. Regulując prąd, nie mogę ustawić go na 0,1 A - co najmniej 1,5 A przy R6 0,22 oma. Kiedy zwiększyłem rezystancję R6 do 1,2 oma, prąd podczas zwarcia okazał się co najmniej 0,5 A. Ale teraz R6 zaczął się szybko i mocno nagrzewać. Następnie zastosowałem małą modyfikację i uzyskałem znacznie szerszą regulację prądu. Około 16 mA do maksimum. Można to również zrobić ze 120 mA, jeśli przeniesiesz koniec rezystora R8 do podstawy T4. Konkluzja jest taka, że ​​zanim napięcie na rezystorze spadnie, dodawany jest spadek na złączu B-E i to dodatkowe napięcie pozwala na wcześniejsze otwarcie T5, a co za tym idzie, wcześniejsze ograniczenie prądu.

Bazując na tej propozycji przeprowadziłem udane testy i ostatecznie otrzymałem prosty zasilacz laboratoryjny. Zamieszczam zdjęcie mojego zasilacza laboratoryjnego z trzema wyjściami, gdzie:

  • 1-wyjście 0-22v
  • 2-wyjście 0-22v
  • 3-wyjściowe +/- 16V

Ponadto oprócz płytki regulacji napięcia wyjściowego urządzenie zostało uzupełnione o płytkę filtra zasilania z listwą bezpieczników. Co się ostatecznie wydarzyło – zobacz poniżej.

Publikacje na ten temat